piątek, 3 lipca 2009

lampy botanical dla Pary Młodej

lampa mała ...zamówiona przez parę młodą...z wybranym tekstem

















w międzyczasie karteczka na koniec roku...






































































7 komentarzy:

  1. Przepiękne są Twoje jedwabie...a lampami to już mnie całkiem podbiłaś!!! Mogłabym długo rozpływać się nad Twoją techniką i kompozycją, nad artyzmem Twoich prac ale najbardziej mnie urzekło wykorzystanie tkaniny w przedmiotach użytkowych...:)
    Jeśli to nie tajemnica, to zdradź w jaki sposób mocujesz jedwab, masz gotowe stelaże, czy w jakiś sposób sama je produkujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Lampy przecudowne!
    Wyczytałam na blogu Magody, że jesteś z Wrocławia. Czy jest zatem szansa odwiedzenia Twojej pracowni i zobaczenia tych cudeniek na własne oczy?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne te lampy , zapierające dech ... Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję dziewczyny kochane ale to są kopie moich starych lamp tylko z innym tekstem !
    Jolinko stelaze ? To różnie ...pierwsza próba była z ikea ale kompletna porażka jeśli chodzi o jakość i paliły się . Teraz mam już pana od abazurów a tak konkretnie to korzystam z profesjonalnych rzemieślników i kombinuję. Jo-hano myślę ,że z przyjemnością zaproszę cię jak będę miała wystawę gdzieś w okolicy . Niestety w pracowni mam same stelaże ,farby , biały jedwab i bałagan ... A co ciekawe moja znajoma z Oławy (!)czeka też na taką lampę z kwiatami.Do zobaczenia zatem ,pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne!!!! Bardzo mi się podobają.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękne :))
    piwonia, hortensja, lawenda, słonecznik - trudno wybrać, który kwiat najładniejszy... i tak na marginesie, masz bardzo ładny charakter pisma :)))
    oj zazdroszczę obdarowanym, zazdroszczę, zarówno małej, jak i dużej lampy :))
    pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej zakochałam się! jakież to piękne, zachwycające - czy prowadzisz może kursy? uczysz? marzy mi się malowanie na jedwabiu, choć wiem, że do Twojego poziomu nie dojdę nawet w 10tym pokoleniu... to jednak nie przeżyję jak nie spróbuję czegoś swojego :o)
    moc pozdrowień, Ania (zachwycona!)

    OdpowiedzUsuń